sofia atrakcje turystyczne

Zastanawiałam się ostatnio dlaczego ciągnie mnie w pewne rejony, a winne nie. Dlaczego wolę byłe kraje Demoludów, a nie popularne destynacje takie jak Hiszpania czy Włochy. I chyba niedawno doszłam do wniosku, że te kraje które jeszcze kilkadziesiąt były częścią wschodniego bloku, w jakiś sposób przypominają mi moje rodzinne miasto zapamiętane oczami dziecka.

Od razu mówię – Sofia nie jest ani ponadprzeciętnie ładna, ani nie ma niczego, poza pałacem kultury, zapewniającego totalny efekt WOW. Ona po prostu jest, balansuje gdzieś na styku ubiegłej epoki i powiewu zachodu. Żółte łuki amerykańskiej sieciowi górują nad plątaniną kabli i trakcji tramwajowych. tak samo koegzystują w mieście wyznawcy różnych religii: islamu, prawosławia i katolicyzmu. To swoista mieszanka wszystkiego, a wypadkową jest miasto, które można odwiedzić i raczej przepadnie w pamięci zastąpione innymi ciekawymi widokami.

Wizyta w Soffi trochę mi przypominała wycieczkę szkolną. Spacerowanie od punktu do punktu, klasyka gatunku. Tu świątynia, tam pomnik, a jeszcze gdzieś indziej budynek który odgrywa jakąś rolę. i tak sobie nieśpiesznie łaziłam i podziwiałam, czując się przez chwilę jak za czasów podstawówki.

Sofia atrakcje turystyczne – Pałac kultury

Ok, to był efekt WOW. Znaczy w skali tego, co można zobaczyć w mieście. Sofijski Pałac Kultury powstał niedawno, w 1981 roku. Pałac został oficjalnie otwarty w 1981 roku z okazji 1300-lecia powstania państwa bułgarskiego. Został zaprojektowany z myślą o organizacji szerokiej gamy wydarzeń, takich jak międzynarodowe konwencje, oficjalne spotkania, konferencje, sympozja, panele dyskusyjne, wystawy, festiwale, koncerty.

płac kultury sofia bułgaria

Cerkwie, kościoły i meczet

To nie pierwsze miejsce w którym byłam, gdzie w jednym ośrodku koegzystuje kilka religii. Tak było np. w Albanii, Kosowie czy Macedonii. Jednak zawsze zadziwia mnie to, że przedstawiciele zupełnie różnych nurtów żyją obok siebie w szacunku i pokoju. W Bułgarii 84 %wierzących i to prawosławni, 12 % to muzułmanie, 2 % to katolicy. Nic więc dziwnego, że najwięcej w Sofii jest cerkwi, m.in.:

  • sobór św Aleksandra
  • cerkiew bojańska
  • cerkiew św. Jerzego
  • cerkiew św. św. Mikołaja
  • cerkiew Sweta Nedela
  • cerkiew Mądrości Bożej

Lubię oglądać ich wnętrza. Z przepychem, bogato zdobione złotem i pięknymi ikonami, a jednocześnie przestrzenne i nieprzytłaczające.

W samym centrum miasta, nad dachami cerkwi unosi się minaret meczetu Bania Baszi Dżamija. To jedna z najstarszych tego typu świątyń w Europie i jedyna w stolicy Bułgarii. Jej nazwa oznacza 'wiele kąpieli”, ze względu na fakt, że kiedyś w tym miejscu znajdowały się łaźnie miejskie.

Ciekawostka: Po zakończeniu rządów osmańskich pod koniec XIX w. w Sofii znajdowały się 32 meczety. Obecnie istnieje tylko pięć budynków, z czego tylko Bania Baszi pełni swoja oryginalną funkcję

Sofia atrakcje turystyczne – Mnóstwo pomników

Pomniki to nieodłączny element krajobrazu miejskiego krajów post-radzieckich. Są wszędzie i upamiętniają zarówno osoby, które się czymś wsławiły w danym kraju, jak i zwykłych ludzi (najczęściej klasy robotniczej). W Sofii nie jest inaczej. Najbardziej znanym (i widocznym z niemal każdego miejsca w centrum) jest szesnastometrowa kolumna z postacią św. Zofii. Ozdobiona symbolami władzy (korona), sławy (wieniec) i mądrości (sowa), korona jest jednocześnie nawiązaniem do Bogini Przeznaczenia Tyche, inspirowaną starym herbem Sofii z 1900 roku.

Ciekawostka: św. Zofia pojawiła się na kolumnie dopiero w roku 2000 zastępując pomnik Lenina.

Fani pomników z ubiegłej epoki powinni odwiedzić również Muzeum Sztuki Socjalistycznej. Wejście jest płatne: Muzeum (18 BGN), park z pomnikami (6 BGN)

Trochę zieleni

Kolejny flashback z dzieciństwa. Niedzielny spacer po parku (po kościele ofc). Oaza zieleni pośród osiedlowych kamienic. Spokój, cisza, świergot ptaków. I ludzie. Odpoczywający, rozmawiający. Wyciszający się. Podczas chodzenia po sofijskich parkach cofnęłam się w czasie. Otaczała mnie zieleń, w ładnej fontannie biegały dzieci, ktoś po prawej karmił kaczki, a w oddali starsi mężczyźni grali w szachy. Sielanka po prostu.

Sofia atrakcje turystyczne – Bulwar Witosza

Miejski deptak rozciąga się od Placu Św. Nedelji do Parku Południowego. Idealne miejsce na spacer. Pełne sklepów, knajp serwujących lokalne jedzenie (osobiście polecam Moma Bulgarian Food and Wine) i ulicznych muzyków.

Cały ten retro vibe

Spacer po Sofii przypominał mi sobotnie spacery z rodzicami po mieście. Najpierw zakupy na lokalnym bazarze, powrót do domu, chwila oddechu i spacer po mieście. Tymi samymi ścieżkami co tydzień, dwa, i miesiąc temu. I teraz tak sobie chodziłam. Oglądałam rzeczy na pchlim targu, kupiłam w kiosku małą przekąskę, spacerowałam po parku. cieszyłam się chwilą. Słuchałam ptaków w parku, podziwiałam kolorowe elewacje, głaskałam szwędające się po ulicach koty (no, po prostu nie mogę przejść obojętnie obok żadnego mruczka….) i szukałam innych znaków minionej epoki takiej jak stare samochody i budki telefoniczne.

Bonus! Góra Witosza

Dobra. To nie jest z dzieciństwa bo zawsze byłam #teammorze. Pamiętam jeden obóz w górach. jeden jedyny. Pierwszy i ostatni. I chyba do łażenia po górach trzeba po prostu dojrzeć. Do podnóży góry dojedziecie z centrum autobusem nr 64. Później są dwie opcje. Dla leniwych – wyciąg i dla hardkorów piesza wędrówka. W moim przypadku przymusem była druga opcja, bo było poza sezonem i wyciąg nie działał. Przy wejściu na szlak jest mały kiosk, można tam kupić przekąski i napoje. A później się idzie. Ścieżkami stromymi i dość zdradliwymi. I Idzie i idzie. Podziwia widoki. I idzie dalej. Aż do szczytu. I się odpoczywa, i je w schronisku (jedzenie wg mnie podłe, ale po takim wysiłku nie wybrzydzałam). łapie się kilka ostatnich oddechów i schodzi w dół.

Pamiętajcie, żeby być na przystanku najpóźniej kilka minut po 18. Ostatni autobus do miasta odjeżdża o 18:30 (ale kierowcy podchodzą do czasu dość elastycznie). Jeżeli spóźnicie się na autobus czeka was około 10 kilometrów marszu do miasta. No, chyba, ze uda Wam się złapać stopa (tak jak mi:).

Podsumowjąc:

Sofia to nie jest miasto z efektem WOW. Zdecydowanie nie dzieje tam się dużo. Jeżeli szukacie miejsca na wyjazd, który zapewni wam trochę zwiedzania, trochę fajnych widoków i dużo dobrego jedzenia stolica Bułgarii jest idealna! W gratisie dostaniecie uprzejmość mieszkańców i sentymentalną podróż do lat 90. ubiegłego stulecia.